....
Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
....
/W malinowym chruśniaku - Bolesław Leśmian /
łał, poezja i wiza..... aż ciarki na plecach przechodzą
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny. Jak dla mnie to maliny w czekoladzie. Muszę przyznać, że to jedyny wiersz Leśmiana, który pamiętam. Jednak jego "Klechdy sezamowe" znam od dziecka, choć wówczas nie wiedziałam, że to Leśmian je napisał.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Cudny jest;)
OdpowiedzUsuńsuper moja strona ceramikapatryka.pl
OdpowiedzUsuń