Zegar ceramiczny twarz
Zrobiłam go rok temu i tak sobie czekał po wypale na biskwit.
I wreszcie znalazłam trochę czasu, żeby go zatrzeć szkliwem i dać do wypału.
W sumie to jest trochę przerażający.
Chętnie bym odlała jakąś ładniejszą buźkę w gipsie, żeby mieć formę do innych prac.
Taką z małym noskiem:) może jest ktoś chętny????
Po wypale 1230 st.
Po wypale 1230 st.
Bardzo fajny blog. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu! Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie :)
OdpowiedzUsuń